Trudno się temu dziwić, bo stroje reprezentacji Anglii na największych turniejach zazwyczaj dalekie były od modowej rewolucji. Tym razem grupowych rywali Polski z mundialowych eliminacji kibice zobaczą na biało lub czerwono.
Wykończone w "serek" białe koszulki z podstawowego kompletu ozdabia jedynie logo federacji oraz znaczek producenta. Podobnie jest w przypadku czerwonych trykotów rezerwowych. Różnicą jest tylko klasyczne wykończenie pod szyją.
Pierwsze reakcje internautów komentujących zdjęcie na profilu ESPN FC na Facebooku, z którego pochodzi powyższe zdjęcie, nie są przesadnie entuzjastyczne. Niektórym podoba się, że są "ładne, proste i czyste", inni uważają, że są po prostu nudne, a jeszcze inni nazywają je ... bielizną lub kopią strojów reprezentacji Stanów Zjednoczonych.
O gustach się nie dyskutuje, a stroje same nie grają. Za nieco ponad dwa miesiące okaże się, czy te koszulki zostaną zapamiętane jako szczęśliwe, czy też przepadną w pamięci razem z ich właścicielami podczas brazylijskiego turnieju.